Zaczynamy podsumowanie stycznia od najgorszego wyniku. Oczywiście cząstkowe systemy DAX mają lokalnie gorsze osiągnięcia, ale tam trzeba bardziej spoglądać na sumaryczny wynik, a ten jest całkiem ok.
Portfel styczniowy to obraz całkowicie fatalny. Tutaj nic bykom się nie udawało, nawet, jak indeksy zachowywały się całkiem ok. Później wypracowany spadek w rejon 8% zupełnie nie zrobił na popycie wrażenia, wybrane spółki były spychane praktycznie do samego końca.
Spoglądając na rys historyczny, który prezentuje ten kosmiczny wynik procentu składanego, obecnie jesteśmy na nowych minimach pod względem obsunięcia kapitału.
Równie słabo było….we wrześniu 2011 roku. Wtedy obsunięcie sięgnęło poziomu 21,46%. Teraz mamy wartość 21,79%.
Teoretycznie jest to doskonały moment do pisania optymistycznych zdań, przynajmniej w kontekście lutego oraz marca. Problem tylko w tym, iż obsunięcie akcyjne na poziomie około 20% jest według nas dalej zbyt niskie. Nie chcemy tutaj wprowadzać dodatkowego zamieszania, ale wcześniejsze wyniki powinny skutkować obsunięciami po minimum 30-35%.
Na tę chwilę pozostańmy jednak optymistami i załóżmy, iż portfel LUTOWY, który dostępny jest już w strefie klienta, będzie tym, który zacznie odrabiać ostatnie straty. Za niecałe 30 dni sprawdzimy.